wtorek, 27 stycznia 2015

Frankowicze idą do boju

Dziś miało być o frankowiczach. Ale w obliczu dzisiejszych wydarzeń jakie miały miejsce w domu moim osobistym nie mogę się ogarnąć. Dziś usłyszałam od mojej starszej córki rzeczy, o których żaden rodzic nie śni po nocach. Podsumować można tylko tak: nie warto było traktować ulgowo, dbać, zabiegać, stawać na głowie, traktować jak jajo, robić wszystko żeby było jak najlepiej. Nie warto było.... szkoda, smutek, żal. Może jutro powrócę do ważkiej sprawy  zadłużonych we franku, może... dobranoc Nuka, wiem, że nie będziesz spała dobrze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz