wtorek, 14 lipca 2015

smutku ciąg dalszy a w nim APEL do nadludzi, co wiedzą wszystko lepiej,

ten blog zaczyna powoli się stawać nie polityką w kolczykach ale polityką społeczną, bo dziś znowu temat o słabszych, mniej szczęśliwych (mam tu na myśli wyrażenie "mieć szczęście" a nie bycie szczęśliwym).

Przeglądam headliny: pierwsi chrześcijańscy uchodźcy przyjechali do Polski. A w necie - HEJT. Rodzinie z jedenaściorgiem dzieci spłonął dom - w necie HEJT. Niepełnosprawna blogerka popełniła samobójstwo - HEJT.

I my nie skupiamy się na tym: jak pomóc, tylko jak by tu przywalić: a bo jak jedenaścioro dzieci to patologia.
Zatrzymajmy się na chwilę i pomyślmy: co czują te dzieciaki, które być może przez przypadek będą miały możliwość przeczytać w internecie o swojej rodzinie: patologia.
Dla mnie to jak biskupia "bruzda dotykowa dzieci z in vitro". czyta o tym dziecko i ... z pewnością czuje się doskonale: zajefajnie: chodzę do szkoły, jestem normalnym dzieciakiem, mam dziesięcioro rodzeństwa i ... jestem PATOLOGIĄ, bo mam liczną rodzinę. Albo jestem z in vitro i jestem gorsza, bo mojej rodzeństwo zostało zamrożone na śmierć, bo mam bruzdę albo nie wiem co jeszcze wymyślą te czarne ćpuny by dowalić myślącym inaczej.

Internauto, zanim nazwiesz kogoś patologią, zanim napiszesz wzniosły tekst o stosowaniu prezerwatyw, POMYŚL czy nie robisz komuś przykrości "wyrażaniem swojego zdania" , czy nie zabijasz w nim poczucia własnej wartości, czy go po prostu nie krzywdzisz.

Nie jesteśmy na miejscu kogoś innego i nigdy nie będziemy.
Uwielbiam stwierdzenie mojej matki: "ja na twoim miejscu..." GÓWNO! nigdy nie byłaś , nie jesteś i nie będziesz na moim miejscu.
Tak jak Ty, drogi hejterze "wiedzący wszystko lepiej  i mający swoje zdanie, przeszywające serce jak nożem tego, na którego miejscu nigdy nie będziesz, a którego to zdania nie omieszkasz umieścić pod postem tvn24.pl ".
Przystańmy na chwilę i pomyślmy: są ludzie, dla których najważniejsze jest słowo boże przekazywane przez kościół, chodzi człowiek tam w celu odmóżdżania bo tak robił ojciec i dziad i pradziad pewnie też (nie rozumiem tego, ale tak bywa, nad wyraz często!). Obecnie święty Jan Paweł II, nasz rodak, głosił wszem i wobec, że prezerwatywa to zło a jak bóg dał dzieci to i da na dzieci (zasłyszane gdzieś), że "idźcie i zaludniajcie ziemię". To jak ma się ten nieszczęśnik zachowywać? No zgodnie ze słowem bożym oraz jego wolą. Tacy ludzie boją się bardziej ognia piekielnego (którego nikt nigdy nie widział) bardziej niż urzędu skarbowego.
Ja teraz nie oceniam, tylko próbuję (podkreślam słowo próbuję) wejść w skórę takiego prostego człowieka, który żyje zgodnie z wolą swojego najwyższego. No więc rodzi się dziecko jedno po drugim. A kto da na edukację, na wychowanie, na to, na śmo i owo.
W międzyczasie przypomnę, że headline był o tym, że ludziom spłonął dom i nie mają dokąd pójść.
I grzmi wesoło internetowe hejterstwo, że za nasze podatki (najgłośniej krzyczy ten, co pracuje na czarno i nic nie płaci, albo jest na umowie śmieciowej i płaci grosze) te dzieci patologia utrzymuje.
I zostają ludzie patologią chociaż być może nigdy tam patologii nie było. I zostają dzieciaki napiętnowane. Tak jak kiedyś Dominik, ze śmiercią którego nigdy się nie pogodzę.
I idą w świat z zerowym poczuciem wartości...
A teraz pomyśl drogi hejterze, ze to spotyka ciebie. Fajnie, co? Ktoś stwierdził, że skoro masz tyle dzieci albo tyle rodzeństwa to nie jesteś nic wart. Zajebiste, prawda?

Ale ty nie jesteś na ich miejscu, ty masz tatusia w banku i mamusię w Mordorze i najki na nogach i najnowszy laptop, dzięki któremu możesz oceniać innych i wyrokować co się komu należy.
Tak  jak uchodźcom, którzy uciekli przed prześladowaniem. "Ale nie mamy pieniędzy dla swoich a przyjmujemy jakichś uchodźców" - grzmią tysiące znawców tematu.
A dlaczego nie mamy pieniędzy? Bo rządzący kiepsko rządzą!
No to przestańmy pluć na siebie nawzajem i zmieńmy rząd, żeby pieniądze były i na naszych i na innych.
Skandynawia to potrafi, Niemcy potrafią a my nie? Potrafimy, tylko trzymamy cwaniaków w pięknym budynku na ulicy Wiejskiej. Tych samych od 20 lat! Jeśli nie zrobimy tam wietrzenia - nigdy nie będzie pieniędzy na nic - bo tym, którzy stoją u steru, kasa wycieka między palcami, nie radzą sobie ale ciągle chcą tam trwać. Kto by nie chciał za 12 tysięcy miesięcznie?

Zatem pomyśl internetowy znawco tematów wszelkich, zanim napiszesz coś "najmądrzejszego pod słońcem" czy nie zabijasz kogoś tym idiotycznym stukaniem w klawiaturę.
I wysil się w końcu i przestań głosować na te same gęby a wtedy być może okaże się, że na wszystko wystarczy, bo najważniejsze to prawidłowa redystrybucja dóbr, gdzie nie ma miejsca na łapówki, przekręty i jedzenie u Sowy.

W związku z powyższym i wszelkimi złymi rzeczami, które dzieją się ostatnio, powołam do życia Fundację, której znak firmowyw postaci bransoletki, umieszczam poniżej: