środa, 17 kwietnia 2019

Takie będą Rzeczypospolite jakie ich młodzieży chowanie czyli o strajku nauczycieli

Czytam i oczom nie wierzę... stada dorosłych tumanów gromko pohukują że się nauczycielom w dupach poprzewracało, że niech zmienią robotę jak im nie odpowiada, że dobrze mają, że ciągle wolne i mało godzin pracujo.... CBOS pokazał wynik sondażu  w którym 49% Polaków popiera strajk natomiast drugie 49% jest przeciw.

Zobaczcie, jak efektywną politykę propagadny prowadzi PiS.
Jak sumiennie, codziennie, kroczek po kroczku, NAS dzieli. Dzieli ludzi, którzy w 1989 roku obalili zły system polityczny, system w którym jedynie przy korycie było suto i bezpiecznie.
Byliśmy zjednoczeni, przynajmniej fasadowo, Polacy obalili system funkcjonujący w całej Europie wschodniej. Ruszyliśmy domino.
Poprzednim razem były to pospolite ruszenia w Polsce szlacheckiej, w XV wieku, potem powstania i wspieranie się w powojennej biedzie... zwarte, szlachetne społeczeństwo, które nie dało się zgermanizować ani zrusycyfikować.
A daje się robić w wała staremu dziadowi z warszawskiego osiedla dla pzprowskich prominentów...

Ludzie, którzy pamiętają czasy kolejek za papierem toaletowym, paszportów trzymanych w biurach milicji obywatelskiej, dziennika telewizyjnego z tak durną propagandą, że nawet tuman bez podstawówki nie mógł tego słuchać.
Teraz, ci sami ludzie klaszczą na konwencji pisu, gdy słyszą o dopłatach do krów, dzieci i świń.

Swoją drogą to strasznie słabe ustawić te trzy żywoty w jednej grupie, co?
Rozmowy w sklepie: ja mam świnię i troje dzieci, jakoś da się wyżyć a pani, pani Kowalska to ma raj: przy czwórce dzieci i trzech krowach... pozazdrościć inwentarza...
Czyli od dziś w inwentarzu mamy: dzieci, krowy i świnie... A skoro świnie i krowy do szkoły nie chodzą to po jakiego czorta dzieci mają chodzić? Czas tracić? Na łąkę się wyśle do pasania nieparzystokopytnych albo w redliny do pielenia.

I tak dochodzimy do wniosku: zlikwidować szkołę, niech zostaną same prywatne. Wówczas okaże się, że wiedza jest piekielnie droga.
Spójrzmy na ceny studiów na Uniwersytecie Harvarda, jednym z najlepszych na świecie. Tam wykładowca nie zarabia 600 euro... Wiedza kosztuje.
Ale pis o tym nie wie, bo tej wiedzy nie ma. Pis nauczył się poprzez obserwację, że najfajniej jest skłócić ludzi a potem ich otępić: ten co nie umie czytać i znaleźć informacji, nie umie też myśleć.
Czyli jest genialnym materiałem do bycia baranem w stadzie.Takie stado można doić do nieprzytomności... aż trafi się jeden, który nauczy się czytać... i zepsuje cały chytry plan. Albo będzie próbował. Wtedy powie się reszcie baranów, że ten oczytany jest zły, że się wywyższa i z pewnością nie szanuje innych a poza tym kradnie.
Nie ważne, że to kłamstwo, ważne aby go oczernić i doić stado dalej.

Rozumiecie mechanizm? Czy dalej jesteście w stadzie?

Pis plując najpierw na lekarzy (w dupach im się poprzewracało, za ratowanie zdrowia i życia ludzkiego chcą pieniądze - a można przecież dla idei samego ratowania pracować) teraz nadaje na nauczycieli: bo przecież nie szanują praw uczniów.
A czy ktoś szanuje prawo nauczyciela do godnej egzystencji? Nauczycieli, którzy formują mózgi nowych pokoleń, tworzą elitę tego kraju, są twócami fundamentu jakim jest myślenie, wiedza, rozwój. Bez tego będziemy stadem  baranów.
Tak było za sanacji: tylko szlachcic i ksiądz umiał czytać, bo po co chłopu wiedza?
Żeby wiedział, że się go wykorzystuje i doi?

No właśnie po to by wiedział, że się go wykorzystuje. I żeby sam podejmował świadome decyzje, czy chce być wykorzystywany czy nie.

Aby nasze dzieci były mądre i tworzyły mądre państwo - musimy mieć dobrych nauczycieli. Dobry nauczyciel nie będzie chciał żyć za 600 euro. Mając wiedzę, pójdzie z nią gdzie indziej. I zostaną sami byle jacy i będą uczyć byle jak. I będą tworzyć stado baranów a nie mądre, światłe pokolenia, które zadbają o to, by nigdy więcej ktoś taki, jak smutny staruszek z Żoliborza nie tyranizował całego narodu, by nigdy więcej elegancki prawnik z Gdańska nie mydlił ludziom oczu oszukując ich gdy oni mu klaszczą.

Takie mam marzenie.... ale Martin Luther też miał...

Do widzenia, głąby.

PS.: Rozmowy ludzi na zgniłym, rozwiniętym zachodzie, gdzie chętnie osiedlają się prawdziwi Polacy: gdzie teraz pracujesz? Aaa, założyłeś firmę i produkujesz podzespoły dla koncernu, opłaca się? Ja też pracuję ale dla kogoś, po 10 godzin czasami,, ale warto bo zarabiam dużo. Nie, nie siedzę na bezrobociu bo wolę sam o sobie decydować co chcę i jak chcę.

Rząd nie jest od tego aby utrzymywać ludzi z pracy innych ludzi (czytaj podatków). Każdy kto decyduje się na dzieci musi umieć je utrzymać, każdy kto kupuje świnie musi wiedzieć, że one jedzą i chorują i trzeba za to zapłacić we własnym zakresie. Czasy manny z nieba minęły. 
Poza tym: jeśli nawet spadnie to jak ją wyskubiecie z trawy