środa, 18 października 2017

Pan Kurski, TVP i nowych rządów ciąg dalszy. A raczej cyrku

Dawno mnie tu nie było. Nie mam czasu. Kończę następny etap mojego kształcenia. Szukam nowej pracy. Mam dom, dzieci i przygarnięte zwierzaki. Czasu za to mam mało. I coraz mniej cierpliwości do tego, co dzieje się w moim kraju.
Mam proste marzenia: żeby posłowie zaczęli rządzić krajem a nie dupami kobiet, aby zajęli się sprawą niskich płac, zniwelowaniem umów zleceń, aby zaczęli dbać o tkankę która ich utrzymuje. Rozdają pieniądze tych, którzy na nich nie głosowali. Rozdają pieniądze emerytom, którzy są obciążeniem dla budżetu, rozdają pieniądze tym, którzy mają dużo dzieci i małe dochody - czyli są obciążeniem dla budżetu, rozdają kościołowi, który do budżetu tego kraju nie dołożył nawet złotówki i jest ogromnym obciążeniem dla budżetu.
Widzicie tę logikę? Damy ciemnym masom to, co przynosi nam w zębach inteligencja pracująca, drobni przedsiębiorcy, wykształciuchy i ci, którzy nie liczą na niczyją pomoc i zasuwają ciężko całe życie. Elektorat nie ma takich problemów jak bezrobocie, elektorat wie, że za głos dostanie monetę. Elektorat ma w dupie to, że zabiorą mu za to część wolności i swobód. Po co elektoratowi wolność? Żeby mógł powiedzieć to co chce? Nie musi, wystarczy, ze sobie w domu pokrzyczy, żonę zleje za to, że życie ciężkie, psa skopie, że zasiłek za niski, na sąsiada doniesie, bo coś za dobrze mu się powodzi a przecież życie musi dawać jakieś drobne przyjemności. I taką przyjemnością jest duma z donosu a jeszcze większa radość, gdy ten donos coś wniesie: na przykład kontrolę skarbową u sąsiada albo grzywna z urzędu gminy. To jest dopiero radocha! Niech se sąsiad, wykształciuch jeden, co do kościoła, bezbożnik, nie chodzi, nie myśli, że jest lepszy! Bo że tak myśli to na sto procent! Przecież każdy wie co myśli inny.... jesteśmy Polakami, wiemy takie rzeczy.
I jeszcze w telewizji mówią, że doktorom źle! W dupach się poprzewracało! Za nasze podatki! - krzyczy bezrobotny. Ten, co podatku w życiu nie zapłacił. Bo przecież jak w szpitalu ostatnio wylądował to czekał na SORze siedem godzin! Ruszają się jak muchy w smole! Pracować nie umieją. I do tego, nieuki jedne, nie postawiły trafnie diagnozy! I byli niemili! A co to kogo obchodzi, że tyra szesnastą godzinę? jak się chciało być doktorem to trzeba robić a nie spać!
A w telewizji mówią, że te młode doktory to po Karaibach jeżdżą. I jeszcze im mało. Dziadostwo i tyle.
A ja sobie myślę tak: panie Kurski, pan już dawno przekroczył granice dobrego smaku. Przekroczył pan w ogóle wszelkie granice, również te bez smaku. Pana telewizja błąka się po torfowych bezdrożach populizmu i łgarstwa. To piękna droga, bo płaska, niżej już nie ma nic, bo to torfowiska. Wie pan co to torfowisko jest? To jest szalenie żyzny obiekt. Suchy, podpalony potrafi się tlić nawet rok. Ale jest też bardzo niebiezpieczny. Właśnie przez to, że potrafi się bardzo długo palić i bardzo trudno ugasić płonące torfy. Płomień potrafi spalić panie Kurski.
Niech mi pan zdradzi taką rzecz: młody lekarz ciężko zapierdziela i dostaje 1700 zł. Jakim prawem zagląda mu pan do portfela i ocenia, że nie może za te pieniądze kupić sobie kawioru? Bo co? Bo tylko pan może żreć kawior? A dlaczego nie może wziąć kredytu i na ten kredyt raz na pięc lat pojechać sobie na wakacje marzeń? Bo tylko pan może jeździć w ezgotyczne kraje? Po co pan grzebie ludziom w portfelach? Po co grzebie pan w ich zyciu osobistym? Jak Stalin, Goebbels, jak Wydział Propagadny i Agitacji w ZSRR? Ale sobie pan wzorce wybrał... a nie, to pan poseł Kaczyński wybrał, on te czasy doskonale pamięta, tzn. nie wiem czy dokładnie czasy stalinowskie, ale mając 67 lat jego młodość i dorosłość przypadła na czasy błogosławionej socjal-komuny. To jest, panie Kurski, słabe jak wywalanie śmieci do lasu, jak sikanie na trawniku w środku miasta, jak przywiązanie psa z daleka od ludzkich domostw i zostawienia go na pewną śmierć. Takie to jest słabe. I ja to widzę, ja wykształciuch. I widzą to inni, tylko się boją to powiedzieć.  Ze jest pan smutnym zwisającym. Nie warto takim jak pan podać nawet ręki.
I nawet jeśli te bzdury, które pokazuje TVP to nieprawda, bo ci ludzie ani nie jeżdżą masami i ciągle na egzotyczne wakacje ani nie jedzą kawioru (pan - żre, oni - jedzą - to ważna różnica).
Ale obrzucić błotem warto, bo zawsze coś się przyklei, nawet jak potem się oficjalnie przeprosi to zostaje taka mała plamka niepewności... a jeśli jeżdżą to im się w dupach przewraca.
Bo jeździć za granicę może tylko pracujący na umowę zlecenie robotnik z niepracującą żoną i siedmiorgniem dzieci! Bo to jest właśnie prawdziwy Polak i katolik. A nie jakiś lekarz, który za 10 lat będzie zarabiał 200 tysięcy rocznie.
A tak się zapytam na marginesie: ile zarabia pan Misiewicz, który maturę jedynie posiada? pewnie za chwilę będzie miał doktorat z obronności z uczelni pana Rydzyka, ale powiedzmy sobie szczerze: te ich magistry i doktoraty z Torunia są niewiele warte. Tyle ile pana telewizja i tamtejsze synekury (nie sądzę aby absolwenci dyrektora Rydzyka mogli liczyć na inne posady)
Mam nadzieję, że za dwa lata wyślemy was do więzienia. I zmienimy Polskę na lepsze.
Moje postulaty jako kandydata na posła byłyby takie:
-jesteśmy w unii to już w niej bądźmy
-organiczmy kadencje poselskie do dwóch (8 lat w rządzie to i tak długo)
-wprowadźmy takie same limity wolnych kwot od podatku na diety poselskie jak dla zwykłych ludzi a nie 36 tysięcy a dla reszty 8 tysięcy
-jeśli zostałeś posłem - nie wolno ci być ministrem ani nie wolno ci zasiadać w żadnych radach nadzorczych żadnych spółek - ani państwowych ani prywatnych, nie wolno ci prowadzić żadnych firm - nie masz na to czasu, ty masz siedzieć w sejmie i czytać projekty ustaw, konsultować się w ich sprawie i dobrze podejmować decyzje.
-maksymalna kwota jaką może zarabiać poseł nie powinna przekraczać dziesięciokrotności najniższej krajowej - jesteś posłem a nie bonzem finansowym, jak chcesz nabijać kabzę to idź do biznesu, tu jest rola społeczna a nie finansowa.
-w samorządach ograniczenie również do dwóch kadencji - im dłużej siedzą ci sami, tym bardziej się okopują i tworzą zwarty krąg zależności - być może są dobrzy włodarze, ale uważam, że zmiany są lepsze - zawsze świeże, inne spojrzenie daje więcej korzyści niż skostniały układ nie do rozwalenia
-instytucja prokuratorów - uważam, że powinna być interdyscyplinarna komisja, która będzie badać skargi na prokuratorów, sędziów i komorników - wybrana randomowo z pośród ludności polskiej, posiadającej wiecej niż 35 lat i mniej niż 70 lat, tylko i wyłącznie z wykształceniem wyższym magisterskim bądź wyżej. Tak, ja wiem, że niejeden po gimnazjum jest mądrzejszy od tego po studiach i spokojnie może skonstruować bombę atomową lub most na rzece Kwai, ale dziękuję, jak jest taki zdolny, to tym bardziej spokojnie studia skończy i może się załapać - sky is the limit
-obowiązek pracy dla osadzonych - więźniowie odbywają karę za popełnione złe czyny, zatem muszą pracować na swoje utrzymanie, nie ma, że leżą przez 20 lat i jedzą na koszt podatników - polskie zakłady produkcyjne powstające w oparciu o taką siłę roboczą będą konkurencyjne na rynku europejskim a i prywatne mogą zlecać prace do wykonania w więzieniach, sorki, jak ktoś narozrabiał to w nagrodę nie będzie leżał
-kara dożywocia dla pijanych kierowców którzy dopuścili się morderstwa za kierownicą, to samo dla myśliwych którzy strzelając do dzika zabiją człowieka
-gwałt jako przestępstwo ściagane z urzędu, wystarczy zgłosić się do lekarza i lekarz stwierdzi gwałt, wówczas powinna się uruchamiać machina policyjno-sądowa, kara za gwałt: 25 lat lub więcej - nie, nie interesuje mnie, że był pijany - jak nie umiesz pić to nie pij, nie interesuje mnie, że ona miała dekolt i mini - mój pies uwielbia mięso ale gdy mówię: nie wolno!- nie rusza, rozumie, zatem chyba mężczyzna jest mądrzejszy od psa? - no chyba, że jest inaczej
-nakaz natychmiastowej eksmisji dla męża/partnera-żony/partnerki znęcającego/znęcającej się nad rodziną - nie interesuje mnie, że jest właścicielem nieruchomości w której mieszka z rodziną - prawo nietykalności i wolności jest ponad prawem własności - sorry
-likwidacja klauzuli sumienia dla wszystkich zawodów - jeśli nie chcę czegoś robić - nie muszę, zmieniam zawód, pracę, życie, drodzy lekarze i farmaceuci, zbieranie malin też jest ważne i prolife, bo maliny są zdrowe
-zmiana programów nauczania w szkołach podstawowych - obowiązkowa matematyka z elementami finansów (każdy człowiek powinien umieć rozliczyć się z podatków, wiedzieć co to jest present value i future value, co to lichwa, pożyczka i kredyt hipoteczny, jak wybrać dobrą inwestycję i w jaki sposób powstaje inflacja) oraz prawdziwa biologia - skoro religii można się uczyć od zerówki do matury to biologii tym bardziej (też nie lubię biologii, ale skończyłam profil biol-chem i żyję)

Boszzz, mam wiele innych postulatów, ale już nie mam czasu ich wszystkich spisywać... może po obronie to zrobię. A przynajmniej po oddaniu pracy.

Darz bór!

PS. Aha, na koniec ważny komunikat do niejakiej Józefy Hrynkiewicz: droga pani Józefo, która proponujesz, aby młodzi lekarze wyjeżdżali z kraju, skoro im się w Polsce nie podoba - zamiast się tak kompromitować, spraw, aby wasi polscy na wskroś patrioci zaczęli szanować inne narody, bo jak polscy lekarze zawiną się do Norwegii, to leczyć nas będą babki i znachorki - naparem z jemioły i dymem z kościelnego kadzidła. Ja jestem jeszcze w miarę młoda i przeżyję, ale nie wiem jak z panią, bo już pani wiekowa i sama jemioła może nie pomóc. Młodym, pijanym i umięśnionym patriotom nie podobają się Hindusi, Rumuni, Ukraińcy, Czesi, Hiszpanie, Niemcy i w zasadzie wszyscy inni, więc jak tacy przyjadą nas leczyć lub studiować u nas medycynę i ktoś ich będzie bił to też pojadą do Norwegii... także ten... myślenie nie boli nawet w pani wieku. I na koniec: według mnie jest z pani taki socjolog jak z rybiej płetwy organki. Dziękuję za uwagę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz